10/27/2010

Mint lives happily ever after.

Zaczęło się od Lodów Miętowych. Miętowe Lody Grycana z kawałkami czekolady mają rzesze fanów, a ja jestem jednym z największych. Kiedy w domu pojawia się ich pudełko oczywiste jest, że długo już tu nie zostanie. Ja, łyżka i uśmiech szaleńca nie zostawimy Lodów Miętowych w spokoju, dopóki nie znikną one z powierzchni Ziemii.
Później pojawiła się wizja miętowej torby. Przepięknej, skórzanej, MIĘTOWEJ torby, którą mogłabym pożerać wzrokiem... Dzisiaj pragnąc uciec od tej okropnej, mokrej pogody zagłębiłam się w marzeniach i przeglądaniu letnich pokazów. Przypadkiem natknęłam się na internetowy sklep Balenciagi i ujrzałam JĄ. Moje serce zabiło mocniej, a w ustach poczułam smak miętowych lodów. Osobiście jestem fanem prostych ubrań i oryginalnych dodatków. Taka torba byłaby dopełnieniem gładkiej, czarnej sukienki, lub zwyczajnych jeansów z levisa i sweterka! Idealnie komponowała by się z czarnym płaszczykiem, czy prostymi ciemnymi szpilkami od Laboutina.
No, tak... Ale przecież wszystko ma swoje wady... A TY, moja droga Miętowa Torebko, mogłabyś tyle nie kosztować!

It started with Mint Chocolate Ice Cream. Mint Ice Cream with chocolate pices has a lot of fans, but I'm one of the greatest. When a box of them is in my house it's obvious that it won't last for a long time. Me, spoon and a crazy smile won't let Mint Ice Cream be, until they won't disappear completly.
Then came this mint bag vision. Beautiful, lamb leather, MINT bag... Today I wanted to escape from this awful, wet weather, so I started dreaming and watching summer collections. Suddenly I stumbled on Balenciaga Shop and I saw it. My heart started to beat faster and I felt this Mint Ice Cream taste in my mouth. Personally I'm a fan of simple clothes and original accesorizes. A bag like this would be a perfect accesory to plain, black dress or ordinary Levis jeans and a cardigan! It would look amazing with simple, black jacket and classy Laboutin high heels.
But well... Everything has faults... And YOU, my dear Mint Bag, could not cost that much

 www.balenciaga.com


A tutaj zdjęcia z sesji robionej przez Manię i Julię (tematyka to coś w stylu dziecięce zabawy z farbą. Za duże buty to efekt zamierzony!). Uwielbiam te rajstopy! Kiedyś zakradnę się do jej domu, zabiorę i nie oddam! Włożę je i pojadę do najbliższego Balenciagi, gdzie za oszczędności wzięte nie wiadomo skąd kupię miętową torbę Balenciagi. Na głowie będę miała mój ukochany, czerwony beret, który powoli robi się moim znakiem rozpoznawczym. Nie rozstaję się już z nim od miesiąca i czuję, że nasz związek nie skończy się szybko...

And here ara pictures took by Mania and Julia (the subject is something like children playing with paint. Too big shoes are intentioned!). I adore these tights! Some day I will come to her house, steal them and I won't give them back! I'm gonna wear them and go to the nearest Balenciaga shop, where for savings (which I will have from I don't know where) I'll buy mint Balenciaga bag! On my head I'm gonna wear my beloved, red beret, which slowlybecomes my recognition sign. I'm wearing it forna month and I feel that our relationship won't end so fast...

10/05/2010

Autumn Wonderland

Słońce i kolorowe liście... Chyba nigdzie na świecie nie widziałam jeszcze tak niesamowitej jesieni jak w Polsce! Te piękne, ciepłe kolory są wspaniałą inspiracją do ubierania. Również magazyny modowe, moim zdaniem, najlepsze propozycje dają nam na wrzesień i październik. W tym sezonie całkowicie popieram "oversize knitting". Miękki sweter jest dla mnie rzeczą "must-have" numer 1. Oprócz tego, że za duże swetry mają w sobie dużo uroku, to do tego łatwo je zdobyć (ja to granatowe cudeńko znalazłam w szafie mojej mamy). Do tego spora bransoletka w jakimś ciepłym odcieniu...Gotowe!
I jak tu nie kochać październikowego, słonecznego dnia?

Na sobie mam: sweter vintage, bransoletka vintage, spodnie Pull&Bear, buty Converse, pasek vintage z "Perełek z Odzysku"

Sun and colored leaves... I have never seen anywhere in the world such an amazing autumn! These beautiful, warm colors are a wonderful inspiration for our clothes. I think fashion magazines have the best ideas for september and october. In this season I totally appreaciate "oversize knitting". A soft sweater is a number 1 on my "must have" list. They have a lot of charm, and it's easy to get one (I found my dark blue wonder in mom's closet). Add a big bracalet in warm color... Done!


I am wearing: vintage sweater, vintage bracelet, Pull&Bear Jeans, Converse shoe, vintage belt "Pearls from Reclamation" 

10/02/2010

Friday's Freedom

Stoję przy restauracji niedaleko "Perełek z Odzysku" przy ul. Aleje Jerozolimskie 113/115.
Strasznie podobał mi się jej wystrój restauracji! Na sobie mam: jeansy Pull&Bear, botki Marco Tozzi (Everest), moja ukochana bluzka z kubkiem od Starbucksa (którym na pewno jest moja ukochana cafe latte z cynamonem) kupiona w Korei, sweter vintage oraz czerwony moherowy berecik z H&M, w którym jestem oficjalnie zakochana.

 Ach, jak ja kocham piątek! Po ósmej lekcji zawsze mam takie "uczucie wolności"! Ostatnio dla uczczenia dwóch dni odpoczynku, zawsze gdzieś idę z przyjaciómi. Tym razem padło na stary, dobry shopping. Wraz z Anią poszłyśmy do niesamowitego second-handu "Perełki z Odzysku", który mieści się jeden przystanek od Placu Zawiszy przy Ul. Aleje Jerozolimskie 113/115. Sklep ma kameralną atmosferę.Ubrania są ładne i niektóre to naprawdę perełki, niestety jest sporo dużych rozmiarów (jak trudno było mi się rozstać z cudowną koronkową sukienką, która niestety na mnie wisiała! To samo z płaszczem River Island w kratkę!). Udało mi się jednak kupić pasek za 3 zł, z którego jestem niezwykle zadowolona - jest dokładnie taki, o jaki mi chodziło! 
 
I am standing near the restaurant, close to "Perełki z Odzysku". I totally fell in love with restaurant's interior decoration. I am wearing: jeans Pull&Bear, shoes by Marco Tozzi (Everest), tee with a Starbucks Cup (in which for sure is my beloved cafe latte with cinamon) bought in Korea, vintage sweater and a red mohair beret from H&M in which I'm oficially in love with.

Oh, how I love fridays! After the eight lesson I always have this feeling of freedom. I want to celebrate the two days of rest, so I usually hang out with my friends. This time we decided to go shopping. I went with Ania to this amazing second hand store "Perełki z Odzysku" (Pearls from reclamation), which is just one stop from Zawisza Square, on the Jerozolimskie Avenues. The shop has got a really intimate atmosphere. The clothes are nice and some of them could really be refered to as "pearls". Unfortunately there is a lot of larger sizes there (it was so difficult to leave that lovely lacy dress there, which was too big! The same was with this check jacked from River Island). But I bought a belt for 3 zł, and it really pleases me- it's exactly what I wanted!